» Test telefonu Samsung S5050
autor: Tomasz Kubiak, dodano dnia: 2010-02-20 10:44:31, wyświetleń: 8830
Firma Samsung znana jest jako producent telefonów komórkowych już od dawna i do tej pory zdąrzyła wyrobić sobie dość silną pozycję na rynku. Wstępne prognozy wskazują, iż koreański producent do końca bieżącego roku zdobędzie ponad dwudziesto procentowy udział w bądź co bądź również nękanym kryzysem rynku. Z całą pewnością na tak dobry wynik składa się między innymi bogata paleta telefonów oferowanych przez producenta. W koreańskim portfolio można znaleźć zarówno zaawansowane smartfony, stylowe telefony jak i proste lowendowe słuchawki. Do naszych redakcyjnych testów trafił kolejny już przedstawiciel klasy średniej, który przede wszystkim wpisuje się do segmentu telefonów stylowych. Samsung S5050 – bo o nim mowa – to telefon przeznaczony przede wszystkim dla kobiet. Ta kobieca nisza rynkowa zaczyna odgrywać coraz większą rolę w ogólnej sprzedaży telefonów...
Już pierwsze spojrzenie na telefon sugeruje, że nie jest on przeznaczony dla płci brzydkiej. Telefon wyróżnia się nietuzinkowym wyglądem, który z całą pewnością przypadnie do gustu kobiecej części czytelników. Otóż robiąc, krótki sondaż wśród znajomych pań prawie u każdej nowy Samsung wzbudził zainteresowanie. Co ciekawe telefon wcale nie musi być różowy aby podobał się żeńskiej części społeczeństwa.
Telefon Samsung S5050 na pierwszy rzut oka wydaje się być znajomą już nam konstrukcją. Stylistyka nowej słuchawki koreańskiego potentata nawiązuje do kilku poprzednich modeli tego producenta. Mowa tutaj o modelach U600, J700 oraz J600. S5050 czerpie po trochu z każdego z nich. Zmiksowanie stylistyki tych kilku modeli telefonów dało w rezultacie udaną konstrukcję, która naprawdę może się podobać. Całość została powleczona czarnym, błyszczącym lakierem, która wraz ze złotymi wstawkami dodaje prestiżu i elegancji całości.
To co na początku rzuca się w oczy kiedy weżmiemy do ręki S5050 to ekran. Samsung nie od dziś słynie z doskonałej, ponad przeciętnej jakości motowanych w swoich urządzeniach ekranów. Tak też jest i w tym przypadku. Stylowy koreańczyk został zaopatrzony w 2,2’’ ekran AMOLED, QVGA o rozdzielczości 240 na 320 punktów. Dodatkowo zastosowanie tutaj wyświetlacza typu AMOLED pozytywnie wpływa na czas pracy urządzenia (ekrany tego typu pobierają znacznie mniej energii niż ekranu typu OLED) oraz pozwala na uzyskanie świetnego kontrastu rzędu 10000:1. Tuż pod ekranem nowego Samsunga znalazł się zestaw dotykowych przycisków, które pozwalają sprawnie poruszać się po menu telefonu. Tak jak większość rzeczy na świecie tak i przyciski dotykowe mają swoich zagorzałych przeciwników jak i zwolenników. Ci pierwsi argumentują swoją postawę ich niewygodną obsługą oraz częstą awaryjnością, zaś Ci drudzy efektownym wyglądem i oszczędnością miejsca. Trudno nie zgodzić się z argumentami obu stron. W moim osobistym odczuciu dotykowe klawisze S5050 sprawują się bardzo dobrze. Zdarzają się momenty w których nie reagują one za pierwszym kliknięciem opuszka palca, jednak zjawisko to nie bywa zbyt uciążliwe. Dodatkowo w ciemności kobiecy Samsung prezentuje się naprawdę niezwykle. W środku dotykowego panelu znalazł się czterostopniowy manipulator oraz przycisk zatwierdzania „OK”. Tuż nad ekranem nie mogło zabraknąć zewnętrznego głośnika, który jednocześnie pełni rolę głośnika rozmów oraz tego od multimediów. Po prawej stronie obudowy producent przewidział miejsce dla spustu migawki aparatu oraz wejścia dla ładowarki czy też zestawu słuchawkowego. Po lewo natomiast znalazły się regulator głośności oraz slot kart microSD. Na samej górze urządzenia umieszczony został włącznik telefonu, który jednocześnie pozwala na odblokowanie dotykowego panelu w momencie, kiedy obudowa jest zamknięta. Jako, że S5050 to typowy przedstawiciel lini sliderów pomimo małych wymiarów całości udało się tutaj dołożyć dość sporą i wygodną klawiaturę, która na pierwszy rzut oka łudząco może przypominać tę, słynną już z Motoroli V3. Skok klawiszy jest dobrze wyczuwalny, jednak i tutaj znajdzie się jedno „ale”. Wydaje się, że klawiatura odrobinę za mało się wysuwa, co w rezultacie powoduje problemy z wciśnięciem górnego rzędu przycisków. Osoby z dużymi palcami będą miały nie lada problem z operowaniem po klawiszach 1, 2 i 3. Tył obudowy to już zupełnie inna bajka. To tak naprawdę ta część telefonu sugeruje, iż mamy do czynienia z telefonem dla kobiet. Dlaczego? Tył obudowy został pokryty wzorem, który może przypominać źdźbła trawy falujące na wietrze. Dodatkowo po rozsunięciu obudowy dojrzymy tutaj „oczko” aparatu cyfrowego o rozdzielczości 3 Mpix wraz z auto focusem. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż sama kamera została dookoła otoczona malutkimi kamieniami – cyrkoniami, co w połączeniu ze złotym tłem górnego panelu robi piorunujące wrażenie. Nad aparatem umieszczona została dioda, która pozwoli doświetlić podczas wykonywania zdjęć ciemne miejsca. Sam mechanizm rozsuwania telefonu działa prawidłowo. Jest cichy, a lekki opór sprawia, że aparat sam nie rozsunie się na przykład w kieszeni pod czas jazdy na rowerze.
Warto również wspomnieć, że w zestawie sprzedażowym prócz samego telefonu otrzymujemy także ładowarkę, zestaw słuchawek stereo, instrukcję obsługi oraz kabel USB.
KOBIECY NA ZEWNĄTRZ, KOBIECY W ŚRODKU
Nowy Samsung nie tylko może podobać się z zewnątrz. Także menu telefonu, zainstalowane w nim motywy mogą przypaść do gustu naszym czytelniczkom. Jednak przejdźmy do rzeczy. Układ menu S5050 jest podobny jak w innych modelach, czyli standardowy dla tego producenta. W wciśnięciu przycisku odpowiedzialnego za wejście do menu telefonu, naszym oczom ukaże się zestaw 12 ikon, ułożonych w 4 rzędy po 3 ikony w każdym rzędzie. Kolejno są to: Spis połączeń, Kontakty, Muzyka, Internet, Wiadomości, Moje pliki, Organizer, Aparat, Radio, Aplikacje, Alarmy, Ustawienia. Każdy motyw zainstalowany w S5050 został niezwykle dopracowany, wręcz dopieszczony. Standardowo zainstalowane zostały one w liczbie 4. Różnią się one między sobą kolorami i grafikami (różowy – kwiecisty, zielony – kolisty, purpurowy – gładki, fioletowy – gładki). Dodatkowo nic nie stoi na przeszkodzie by zmienić czcionkę jaką podpisywane są między innymi ikony menu. Do naszej dyspozycji są dwie: jedna bardziej poważna, druga, która przypomina pismo odręczne. Producent przewidział także możliwość ustawienia tak zwanego „efektu przejścia”. Cóż to takiego? Efekt przejścia to sposób w jaki zmieniają się informacje prezentowane na ekranie (przykładowo kiedy zagłębiamy się w menu telefonu). Tutaj do wyboru mamy efekt przesuwania (ekran przesuwa się w lewo) oraz efekt drzwi (ekran dzieli się na pół, gdzie jedna część przesuwa się w lewo, druga zaś w prawo).
Strona: 1 | 2
